Chciałam wspomnieć o tym mieście, ponieważ kiedyś moi rodzice pracowali tutaj przez pół roku. Chętnie bym obejrzała to miasto, ale czas nas gonił, zresztą chłopaki nie mieli do tego miejsca takiego pociągu jak ja przez moich rodziców. Chciałam zrobić zdjęcie skoczni narciarskiej, bo było z drogi widać, ale nie całą...
Dalej jechaliśmy wzdłuż Bodensee, blisko winnic, gdzie niebo z jeziora wysysało wodę, żeby dwie godziny później zalać świat.