Z rana poszliśmy na autobus i okazało się, że nie możemy dojechać do Boumalne, najdalej do Tinghir jest w autobusie miejsce. Wykupiliśmy je zatem, były 3 ostatnie. Stwierdziliśmy, że na miejscu znajdziemy grand taxi i po kłopocie.
Podziękowaliśmy Mustafie za wszystko życząc powodzenia. Chciałabym tam wrócić!
W Tinghir zaczęliśmy szukać grand taxi, co wydawało się trudnym zadaniem. Zobaczyliśmy nagle obok europejsko wyglądającą dziewczynę, więc spytaliśmy, czy może wie, gdzie można znaleźć grand taxi. Okazało się, że jest ze Stanów i pracuje w Maroko od roku, zostanie tam kolejne 1.5 roku. Powiedziała, że jedzie w stronę Boumalne Dades autobusem dla miejscowych i jak będzie dla nas miejsce to możemy nim jechać też. Tak własnie zrobiliśmy. Warunki były gorsze, ale za to zapłaciliśmy jedynie 25dh od osoby!
Postanowiliśmy od tej pory jeździć autobusami dla lokalnych :D