Przez tę pogodę zapomniałam, że to wcale nie jest szara rzeczywistość. Dude, wciąż jesteś na erasmusie! Jesteś w Portugalii! To wciąż fantastyczne!
Jednak ilosć projektów, test, assignments i inne uczelniane sprawy lekko mnie przybijały.
Wróciwszy do Coimbry oczywiście nie zaczęłam nadrabiać zaległości. Nie mogłabym... mam mnóstwo zdjęć do obejrzenia, obrobienia...
I tego samego wieczora kupiłam bilet lotniczy na następną wycieczkę! Wraz z kumplem, który ma erasmusa w Madrycie szykujemy się na trip podczas świąt wielkanocnych, bo mamy około 9 dni wolnych. Lekkie przedłużenie ferii i szykuje się niezła wycieczka!
Następnego dnia bilet kupił też kumpel, który ma erasmusa w Bragansie. :)
To be continued... SOON!